fbpx

Dobre maniery przy stole czyli “Dziecięcy Savoir vivre”. Opowiada mama.

Napisałam Ja : Ada | Kosmetomama

Dziś dalsza część mojego cyklu “Projekt mama” i poznajemy następne uzdolnione i kreatywne mamy które “zmagają” się z macierzyństwem na swój własny sposób. Mama z bloga “Oli-Loli” chce wam dziś przedstawić swoją twórczość.

Paulina profilowka“Mimi. Mami jest ambitną studentką po 3 kierunkach obijającą się aktualnie w domu. Zakochana w pięknych wnętrzach, podróżach, second-handach i wszystkim co wiąże się z hasłem DIY. Blog stworzyła po przeprowadzce za granicę by stał się odskocznią od codzienności na obczyźnie. Ostrzegam! Aktualnie mami jest samozwańczym i nawiedzonym fotografem-amatorem, o krawcowej nie wspominając! Jesteś w pobliżu? Wpadaj! Drzwi zawsze otwarte…”

Blog: Oli-Loli / Fanpage: Oli- Loli

Nie siorbaj! Czyli savoir vivre dla dzieci

Jakiś czas temu jedliśmy rodzinny obiad. Beznadziejny był…Ślubny gapił się w telewizor a Oli razem z nim. Kończyło się to niezmierzonymi ilościami jedzenia na podłodze i wokół talerza.

Powiedziałam: dość!

POSTAWA

Oli zwykle siedzi bokiem, z podwiniętymi nogą, podpiera się łokciem i kręci jakby miał robale.

Warto wprowadzić zasadę: podczas posiłku należy siedzieć prosto i bez niepotrzebnych wygibasów (może to być trudne do zrealizowania u pełnego energii malucha ale cóż jak nie teraz to kiedy?)

Pilnujmy postawy i sami jej przestrzegajmy. Gdy dziecko zaczyna się garbić, należy mu przypomnieć słowami: “przy stole siedzimy prosto” – bez zbędnych komentarzy. Do znudzenia…

PROSZĘ I DZIĘKUJĘ

Oli nauczył się chyba od nas (wow, ale świecę przykładem). Zawsze mówi: “dziękuję, jest pyszne, dziękuję – smaczne było.” Magicznych słów używa często i w odpowiednich sytuacjach. Nie ma siły drogi rodzicu – sam musisz być przykładem dla swego dziecka – bo gdzie ma się tego nauczyć?

SERWETKA

Póki co (przyznaję niestety) kuleję :( Zawsze zapomnę o serwetce w konsekwencji czego Oli biega do łazienki myć ręce jak tylko zaczynają się lepić. W zależności od rodzaju posiłku kładziemy serwetkę na kolana lub wtykamy za kołnierzyk (kochane spaghetti!). Ten mały dodatek powinien znaleźć się przy każdym posiłku – unikniemy dzięki temu wycierania rączek w portki i inne części garderoby (a u nas nawet i krzesła)!

GDY PIES JE TO NIE SZCZEKA

Oj tak – nie mów z pełną buzią! Ile razy słyszałam ten tekst będąc dzieckiem – nie policzysz!

To już całkowity brak kultury – przeżuwać i gadać jednocześnie – tak myślę. Sama tego nie robię i uczulam Olisia by takich sytuacji unikać. Pilnuj i strofuj dziecko gdy zaczyna mówić z pełnymi ustami. Nie musisz przecież od razu podnosić głosu; wystarczy delikatne upomnienie.

SZTUĆCE

Między pierwszym a drugim rokiem życia dziecko uczy się trzymania widelca i łyżki. Początki są dość nieporadne i u nas np. długo została moda na trzymanie “w garści”. Warto dziecku pokazać i poprawiać je nawet przy stole by prawidłowo trzymało naczynia. Oli do dzisiaj (2 lata 8 mcy) czasami pomaga sobie rączkami nagarnąć coś na widelec lub łyżkę – to normalne i nie ma się co stresować. Operowanie takim skomplikowanym sprzętem to na prawdę ciężka sprawa. Noooo i u nas wszedł w ruch nóż – matka w stresie.

UZNANIE

We krwi dziecię mieć powinno, że po posiłku się dziękuje. Na matce może to nie robi wrażenia (gdy słyszy dzień w dzień po 4 razy np.) ale gdy jesteśmy w gościach i taki słodki (niespełna) 3-latek dziękuje i potwierdza, że było pyszne kucharzowi robi się na prawdę miło. Uczcie dzieci dziękować…

ELEKTRONIKA

Pod żadnym pozorem nie pozwalaj na posiłki przy telefonie, tablecie czy telewizorze! Oli potrafi lampić się w ekran i podziubać jedzenie a jak zobaczy coś ciekawego to nie je wcale. TV to zło :P

Nie ma u nas bajek przed śniadaniem ani do śniadania. Najpierw jedzenie potem przyjemność (aby mama miała czas ogarnąć kuchnię i siebie). To samo tyczy się obiadu czy kolacji. No po prostu nie!

KONIEC JEDZENIA

Odnosimy talerze i zasuwamy krzesła – chyba nie muszę mówić o tym? Oliwier będąc 2-latkiem wykonywał te czynności więc skomplikowane to nie jest. Mało tego! Jeszcze tatę upominał! Takiego mam pomocnika :)

Jak u Was wyglądają posiłki? Stosujecie się do etykiety przy stole?

Przepis Oli-Loli

Zapraszam jeszcze na słodki przepis, w sam raz dla małych kucharzy. 2,5 latek może efektownie pomagać i nawet pyszności z tego wychodzą! Banalnie proste, pyszne śniadanko lub przekąska na szybko.

Cienkie naleśniki z sercem

Składniki:

– 2 szklanki mąki

– 1,5 szklanki wody

– 2 jajka

– 1,5 szklanki mleka

– szczypta soli

(W prezentacji połowa porcji – dla mamy i synusia starczyło)

Co robimy: Wszystko wrzucamy do jednej michy i ubijamy. Teoretycznie można najpierw ubić jajka a potem dodać resztę (ale wychodzą takie same). Patelnią smaruję minimalnie olejem roślinnym i smażę naleśniki. A w związku z tym, że synuś dzielnie (całym sobą!) pomagał, mama wycięła dla niego serduszka. Podane z dżemem z aronii i cukrem pudrem ale naleśniki możecie wzbogacić właściwie wszystkim ;)

oli olli 1
oli loli 2

oli loli 5

Pozdrawiam

Oli-Loli

*Wszystkie treści i zdjęcia we wpisach gościnnych przedstawione na moim blogu są zamieszczone za zgodą autorek.

Jeśli tak jak dotychczasowe przedstawione mamy chciałabyś umieścić na moim blogu wpis gościnny zapraszam do wysyłania maila na kosmetomama@gmail.com odnośnie ustalenia szczegółów wpisu.

Mama z postem gościnnym  z bloga Make one wish 

 

(Visited 407 times, 1 visits today)
15 komentarzy
0

Napewno też to polubisz !