fbpx

Macierzyństwo i spełnianie marzeń.

Napisałam Ja : Ada | Kosmetomama

Witam Dziś kolejna bohaterka mama małej terrorystki – Antyterrorystka! Zapraszam do jej świata :)

antyterorystka“Antyterrorystka- bezrobotny pedagog. Średnio 10 razy dziennie tracę cierpliwość i mam ochotę polecieć na księżyc z biletem w jedną stronę. Co lubię? Lubię ludzi, kontakt z nimi. Uwielbiam pracę z dziećmi ( chociaż ze swoim sobie nie zawszę radzę). Kocham książki- i tą miłością zaraziłam również córkę.Blog był dla mnie ratunkiem przed wizytą u psychiatry. Teraz traktuję go jako pracę- staram się jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki- czasem nie wychodzi za co przepraszam. Nie jest jednak chyba tak źle skoro Ada zaprosiła mnie do swojego cyklu :*”

Blog: Antyteroryska / Fanpage : Antyterorystka

Czy macierzyństwo pomaga w spełnianiu marzeń?

 

Kobieta lat 25.

Studiuje pedagogikę, pracuje z dziećmi- robi to co kocha najbardziej. Plany na przyszłość wiąże z tym właśnie zawodem.Niestety sytuacja zmienia się kiedy kończy się umowa…Jakiś czas później dowiaduje się, że jest w ciąży. Nie poddaje się jednak i z wielkim brzuchem biega i składa cv.

Przychodzi moment kiedy zostaje matką.

Obładowana poradnikami i radami doświadczonych kobiet podąża wyznaczoną drogą.Niestety jak to w życiu bywa teoria z praktyką leżą na przeciwnych biegunach.Cudowne sposoby nie działają, dziecko nie zawsze chce współpracować.

Powoli zaczyna się dziać coś złego.

Matka zaczyna czuć się źle…

Nie zachorowała. Monotonia, brak perspektyw sprawiają, że ma dość- dość wszystkiego. Czuje, że dłużej nie wytrzyma nie zaczynając jakiejś terapii.

Znacie to???

Ja znam.

Przyszedł taki moment w moim życiu, że to co robiłam nie sprawiało mi żadnej przyjemności.Codziennie to samo- mleko, pieluchy, obiady, spacery, sprzątanie. Można zwariować. Odpowiedź na to jest prosta- idź do pracy. Niestety nie zawsze jest to takie proste. Ale nie o tym dziś mowa.

Co zrobić żeby jednak oszczędzić specjalistom użerania się z niezadowoloną matką?

Znaleźć sobie zajęcie. Wiem to nic odkrywczego. Jednak namawiam Was do tego żeby zrobić to jak najprędzej.

Dla jednej kobiety będzie to dzierganie na drutach ( zazdroszczę bo kompletnie nie daję sobie z tym rady), szycie, malowanie, pisanie.

Pisanie- coś co uratowało mnie przed klęską na polu matka.

Zaczęłam prowadzić bloga. Nie myślałam, że komuś się to spodoba. Nie miałam pojęcia, że ja dziewczyna z małej miejscowości będę znana w kraju, a nawet na całym świecie☺ ( oczywiście taki mały żarcik wprowadzam- w statystykach pojawiają się przeróżne kraje z całego świata).Mimo, że nie zarabiam na prowadzeniu bloga żadnych pieniędzy to traktuję to jako pracę. Planuję dzień w taki sposób żeby mieć chwilę na pisanie. Różnie z tym bywa ale nie narzekam.

 Zaczęłam realizować swoje marzenia.

Chciałam zostać dziennikarką- pokusiło mnie jednak i złożyłam papiery na pedagogikę.

To co robię można nazwać dziennikarstwem.

Chciałam napisać książkę dla dzieci.

Właśnie to robię. Piszę opowiadania dla dzieci do konkursu.

Czy mi się uda wygrać? Nie wiem. Fajnie by było ale już nie o to chodzi. Najważniejsze, że mam motywację, staram się tak organizować wszystko żeby dotrzeć do celu. Postawić ostatnią kropkę, wydrukować i wysłać.

Nie tylko to jest ważne. Moja córka, która uwielbia czytać opowiada wszystkim, że mama pisze dla niej książkę. Nawet jeśli nikt jej nie wyda Młoda będzie miała swój egzemplarz.

To, że jestem matką otworzyło mi oczy na wiele spraw. Przede wszystkim stałam się osobą bardziej odważną. Wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych do wykonania. Czasem trzeba tylko rozruszać szare komórki i działać. Stojąc w miejscu, poddając się rutynie można się nieźle w życiu pogubić.

Macierzyństwo to coś wspaniałego, mimo trudów, porażek i wszystkich złych momentów mała istota daje człowiekowi siłę do walki.

Czemu nie narzekam?

Narzekałam kiedyś. Nie prowadziło to do niczego dobrego. Jak wpadnie się w ten trans „wszystko na nie” „wszystko jest złe” to już tak zostanie. Obudzisz się mając lat 70 i od podniesienia się z łóżka będziesz marudzić. A chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Trzeba wykorzystać każdy moment z dzieckiem jak najlepiej się da. Zanim się obejrzysz twoja pociecha wyfrunie z gniazda i kto będzie cię mobilizował do działania?

Szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko, które widząc cię uśmiechniętą zapamięta to i…

zostając rodzicem zrobi wszystko aby jego dzieci widziały to co ono miało w domu☺

Zastanawiacie się o czym jest ten tekst?

Ja też ☺

U wszystkich są przepisy u mnie dla odmiany nie będzie- chyba, że chcecie się otruć to na priv Wam coś podrzucę ☺

*Wszystkie treści i zdjęcia we wpisach gościnnych przedstawione na moim blogu są zamieszczone za zgodą autorek.

Jeśli tak jak dotychczasowe przedstawione mamy chciałabyś umieścić na moim blogu wpis gościnny zapraszam do wysyłania maila nakosmetomama@gmail.com odnośnie ustalenia szczegółów wpisu.

 

 

(Visited 275 times, 1 visits today)
7 komentarzy
0

Napewno też to polubisz !